W wakacje 2013r. nauczyciele (w tym przedstawiciele z Polichny), księża, siostry zakonne, rodzice uczestniczyli w Lublinie (Kalinowszczyzna) w adoracji relikwii świętego Jana Bosko (1815-1888), który uznawał, że wychowanie to sprawa serca. Na Mszy Świętej 8.07.2013. o godz. 7:00 słowa homilii w sposób szczególny były skierowane dla nauczycieli, by im przypomnieć, że właściwe wychowanie musi być poprzedzone samowychowaniem. ”System Św. Jana Bosko jest do dziś aktualny, nieprzemijający, zbudowany z trzech filarów: rozum, religijność, miłość.
Pierwszy nakazuje uczyć się dobrze myśleć, rozwijać inteligencję rozumianą jako umiejętność znalezienia się w nowych, zaskakujących sytuacjach, wykazać zdrowy rozsądek. Liczy się umiejętność poznawania ludzi, żeby się dziecko otworzyło. Rzeczowo i trafnie oceniać, planować elastycznie, programować (ustalać wymagania), motywować. Wielką sztuką jest wzbudzanie motywu. Trzeba też dobrać środki i mieć wyrozumiały stosunek do młodzieży”- przypominał Ksiądz.
Drugi filar nakazuje uznanie autorytetu Boga. ”Jeśli ktoś bluźnił na Boga, to ksiądz Bosko nie przyjmował go do grupy wychowanków.
Uczył zawierzenia Matce Boskiej i czerpania siły z Eucharystii, życia sakramentami. Wyróżniał chleb, pracę, niebo.
Trzeci filar przypomina, iż w wychowaniu ważna jest miłość. ”Rodzice, nauczyciele powinni się cieszyć z posługi kochania.Wychowanie dokonuje się z miłością. Wychowankowi potrzeba asystencji życzliwej, stałej, wytrwałej.
Spokojni, cierpliwi, bardziej rozmodleni stajemy się poprzez samowychowanie, osiągając coraz wyższy stopień doskonałości. Trzeba trud wychowawczy podejmować z radością i miłością, by kształtować dobrych obywateli i szczęśliwych chrześcijan.”
Z kolei na Mszy Świętej o godz. 13.00 homilię wygłosił ks. bp. Artur Miziński , akcentując: ”Być świętym to zadanie dla każdego z nas. Bóg daje przykłady poprzez takich świętych jak ksiądz Bosko. Trzeba otworzyć się na miłość Boga.Nawet gdy wydaje się ulotna, nierealna, należy otworzyć przed Bogiem serce i pozwolić mu wejść do środka.
Przygoda życia świętego Jana Bosko trwa po dziś dzień. Nasza obecność tutaj to świętowanie wielkich rzeczy jakich Bóg dokonuje w świętym i w rzeszy świętych. To pomaga nam pogłębiać wiarę. Celebrowanie obecności Świętego w Kościele, jego ustawicznego działania, powoduje umocnienie się jego wstawiennictwa na drodze do świętości . W nim to, co nadnaturalne, stawało się naturalne. Został nazwany wśród świętych ”olbrzymem”, a błogosławiony Jan Paweł II obdarzył go tytułem ”ojciec i nauczyciel młodzieży”. Troszczył się o życie sakramentalne młodzieży. Pochylamy się nad prewencyjnym systemem jego pedagogii . To duchowe i pedagogiczne doświadczenie przypomina nam:” Kochajcie to, co kochają młodzi, aby oni pokochali to, co wy kochacie” oraz ”Młodzież musi czuć ,że jest kochana”. Odkrywał ich potrzeby, w tym największą: potrzebę miłości. Łączył miłość Boga i młodzieży, autorytet i łagodność. Mówił; ”Sercem już dziś mieszkacie w niebie”. Trzeba dawać młodym Boga, pomoc im odkrywać życie jako Boży dar, kroczyć drogami salezjańskiej duchowości. Święty Jan Bosko to geniusz pedagogiczny. Jego głębokie życie wewnętrzne to najlepsza część jego dziedzictwa. Trzeba jak on spotykać Chrystusa i innym Go nieść, spotykając się z nimi, zakochać się w Bogu i dać się prowadzić z ufnością jak dziecko, nie bać się promować wielkich ideałów. Potrzebna jest radość, wypełnianie obowiązków stanu, modlitwa, czynienie dobra względem wszystkich.
Ksiądz Jan Bosko do rozwoju swego dzieła potrzebował ludzkich serc i ramion. Przez Boga został obdarowany wielkimi łaskami. Propagował dobrą prasę, książki, pisał w wolnych chwilach. Posiadał też dary nadprzyrodzone (charyzmatyczne) – uzdrawiał chorych, miał dar bilokacji, dar czytania w sumieniach ludzkich, jedno wskrzeszenie. Ten kapłan z Turynu był pokorny. Bóg więc posługuje się pokornymi narzędziami. Troskę o młodzież biedną i opuszczoną powierzył Święty na koniec życia naszemu dziedzictwu. Wielbimy Boga za tę wielkość, a wpatrzeni w jej wzór, pragniemy iść drogami świętości”.
Pierwszy nakazuje uczyć się dobrze myśleć, rozwijać inteligencję rozumianą jako umiejętność znalezienia się w nowych, zaskakujących sytuacjach, wykazać zdrowy rozsądek. Liczy się umiejętność poznawania ludzi, żeby się dziecko otworzyło. Rzeczowo i trafnie oceniać, planować elastycznie, programować (ustalać wymagania), motywować. Wielką sztuką jest wzbudzanie motywu. Trzeba też dobrać środki i mieć wyrozumiały stosunek do młodzieży”- przypominał Ksiądz.
Drugi filar nakazuje uznanie autorytetu Boga. ”Jeśli ktoś bluźnił na Boga, to ksiądz Bosko nie przyjmował go do grupy wychowanków.
Uczył zawierzenia Matce Boskiej i czerpania siły z Eucharystii, życia sakramentami. Wyróżniał chleb, pracę, niebo.
Trzeci filar przypomina, iż w wychowaniu ważna jest miłość. ”Rodzice, nauczyciele powinni się cieszyć z posługi kochania.Wychowanie dokonuje się z miłością. Wychowankowi potrzeba asystencji życzliwej, stałej, wytrwałej.
Spokojni, cierpliwi, bardziej rozmodleni stajemy się poprzez samowychowanie, osiągając coraz wyższy stopień doskonałości. Trzeba trud wychowawczy podejmować z radością i miłością, by kształtować dobrych obywateli i szczęśliwych chrześcijan.”
Z kolei na Mszy Świętej o godz. 13.00 homilię wygłosił ks. bp. Artur Miziński , akcentując: ”Być świętym to zadanie dla każdego z nas. Bóg daje przykłady poprzez takich świętych jak ksiądz Bosko. Trzeba otworzyć się na miłość Boga.Nawet gdy wydaje się ulotna, nierealna, należy otworzyć przed Bogiem serce i pozwolić mu wejść do środka.
Przygoda życia świętego Jana Bosko trwa po dziś dzień. Nasza obecność tutaj to świętowanie wielkich rzeczy jakich Bóg dokonuje w świętym i w rzeszy świętych. To pomaga nam pogłębiać wiarę. Celebrowanie obecności Świętego w Kościele, jego ustawicznego działania, powoduje umocnienie się jego wstawiennictwa na drodze do świętości . W nim to, co nadnaturalne, stawało się naturalne. Został nazwany wśród świętych ”olbrzymem”, a błogosławiony Jan Paweł II obdarzył go tytułem ”ojciec i nauczyciel młodzieży”. Troszczył się o życie sakramentalne młodzieży. Pochylamy się nad prewencyjnym systemem jego pedagogii . To duchowe i pedagogiczne doświadczenie przypomina nam:” Kochajcie to, co kochają młodzi, aby oni pokochali to, co wy kochacie” oraz ”Młodzież musi czuć ,że jest kochana”. Odkrywał ich potrzeby, w tym największą: potrzebę miłości. Łączył miłość Boga i młodzieży, autorytet i łagodność. Mówił; ”Sercem już dziś mieszkacie w niebie”. Trzeba dawać młodym Boga, pomoc im odkrywać życie jako Boży dar, kroczyć drogami salezjańskiej duchowości. Święty Jan Bosko to geniusz pedagogiczny. Jego głębokie życie wewnętrzne to najlepsza część jego dziedzictwa. Trzeba jak on spotykać Chrystusa i innym Go nieść, spotykając się z nimi, zakochać się w Bogu i dać się prowadzić z ufnością jak dziecko, nie bać się promować wielkich ideałów. Potrzebna jest radość, wypełnianie obowiązków stanu, modlitwa, czynienie dobra względem wszystkich.
Ksiądz Jan Bosko do rozwoju swego dzieła potrzebował ludzkich serc i ramion. Przez Boga został obdarowany wielkimi łaskami. Propagował dobrą prasę, książki, pisał w wolnych chwilach. Posiadał też dary nadprzyrodzone (charyzmatyczne) – uzdrawiał chorych, miał dar bilokacji, dar czytania w sumieniach ludzkich, jedno wskrzeszenie. Ten kapłan z Turynu był pokorny. Bóg więc posługuje się pokornymi narzędziami. Troskę o młodzież biedną i opuszczoną powierzył Święty na koniec życia naszemu dziedzictwu. Wielbimy Boga za tę wielkość, a wpatrzeni w jej wzór, pragniemy iść drogami świętości”.
Te treści wysłuchane z przeżyciem w sercu, podobnie jak aktywne uczestnictwo w Eucharystiach jako spotkaniach w tajemnicy świętych obcowania oraz adoracja relikwii wyzwalają nowe energie i inspiracje w dziele wychowania i ewangelizacji młodego pokolenia.